Jedna strategia, która sprawi, że Twoje rozmowy w języku obcym będą bardziej naturalne

Masz nowego współpracownika, ale nie mówi on w lokalnym języku, więc wszyscy boją się do niego podejść.

Pewnego dnia postanawiasz pokonać swój strach przed mówieniem po angielsku i nawiązać rozmowę. Przygotowujesz krótką listę pytań i zaczynasz je zadawać jedno po drugim.

I nagle uświadamiasz sobie, że nie masz już pytań! I co teraz?

Problem

Jeśli coś takiego przytrafiło Ci się już wcześniej, nie martw się - nie jesteś sam! 

Niektórzy z naszych studentów przygotowywali listy pytań, które przynosili na obiady biznesowe z zagranicznymi klientami. Następnie po kolei przeglądali pytania z listy i zastanawiali się, dlaczego ich rozmowy były tak niezręczne. 

Problem ten dotyka nawet bardzo biegłych użytkowników języka angielskiego! Na przykład, jedna z chińskich studentek uczęszczających na jeden z najlepszych uniwersytetów w USA przyznała, że nie czuje się komfortowo prowadząc rozmowy: 

"Są chwile, kiedy bardzo staram się nawiązać rozmowę... zadając pytania lub dużo mówiąc sama, ale z jakiegoś powodu reagują minimalnie.... Kiedy znajdą kogoś innego do rozmowy, ich wyraz twarzy nagle staje się radosny i stają się rozmowni."

Zauważ, że strategie, których próbuje, to "zadawanie pytań" i "mówienie dużo samemu". To prowadzi tylko do rozmów, które wyglądają jak ostre zygzakowanie między pytaniem a odpowiedzią.

Niestety, takie "zygzakowanie" między pytaniami i odpowiedziami nie sprzyja dobrej rozmowie. 

Jak powiedział jeden z naszych korepetytorów: "Miałem kilku uczniów, którzy sprawiali, że czułem się, jakbym był przesłuchiwany. Ciągle zadawali mi pytania, a kiedy odpowiadałem, nie reagowali na moją odpowiedź. Zadawali kolejne pytanie. To nie wyglądało na rozmowę".

Jak więc możemy prowadzić rozmowę, która rzeczywiście sprawia wrażenie rozmowy?

rozmowa

Rozwiązanie

Rozwiązaniem jest podstawowa angielska strategia konwersacyjna: komentarze.

Krótkie komentarze pomogą naszemu rozmówcy zobaczyć, że jesteśmy zainteresowani jego odpowiedziami i sprawią, że nasza rozmowa będzie wyglądać lepiej.

Nie możesz komentować wszystkich imion, ale kiedy masz okazję to zrobić i robisz to dobrze, może to wygładzić rozmowę. Jest to jeden z powodów, dla których wielu anglojęzycznych mówców komplementuje imiona ludzi ("What a lovely name!").

Kontynuujmy:

Tym razem odpowiedziałeś na odpowiedź Davida ("Jestem z Irlandii") komentarzem o tym, że Irlandia to piękny kraj. Następnie dałeś Dawidowi czas na odpowiedź na ten komentarz, zanim zadałeś następne pytanie ("Kiedy się tu przeprowadziłeś?"). 

Rozbijając pytanie komentarzami i dając Davidowi czas na odpowiedź na Twój komentarz, uspokoiłeś Davida i pozwoliłeś mu uczestniczyć w rozmowie.

Oto ostatni przykład: Zauważ, że tym razem przeszedłeś bezpośrednio od jednego pytania do drugiego: "Więc kiedy się tu przeprowadziłeś?", a potem "I jak długo zostaniesz?". To jest całkowicie w porządku. Nie musisz komentować każdej odpowiedzi, bo to może wydawać się nieco wymuszone.

Chcesz tylko upewnić się, że równoważą swoje pytania z komentarzami.

Zauważ, że:

  • Jest kilka ostrych zakrętów i kilka łagodnych. 
  • Między niektórymi pytaniami jest więcej miejsca (np. między pytaniami "Skąd jesteś?" i "Kiedy się tu przeprowadziłeś?") niż w innych.
  • Oba powyższe czynniki sprawiają, że rozmowa staje się bardziej naturalna.

Do tej pory David nie zadawał żadnych pytań. Czasami tak się zdarza. Nie zawsze będziesz miał chętnych do współpracy partnerów do rozmowy. 

Ale możesz być szczęśliwy wiedząc, że starałeś się jak najlepiej prowadzić z nimi naturalną rozmowę i zazwyczaj ta "gładsza" metoda rozmowy sprawi, że druga osoba będzie czuła się bardziej komfortowo zadając Ci pytania.

Spróbuj!

Teraz, kiedy już wiesz, jaką moc mają komentarze, spróbuj poćwiczyć tworzenie własnych!

Autor

Redakcja wytlumaczone.pl