Pocztówki z tłumaczenia: Angela Bivol w Kiszyniowie, Mołdawia

Zapytaj większość ludzi, jaki kraj to Chișinău (wymawiane jako kiʃiˈnəʊ ) jest stolicą, a oni będą się na ciebie gapić bez wyrazu. Nawet gdy wyjawisz odpowiedź - Mołdawia - ich wyraz twarzy może nie ulec diametralnej zmianie. Ale ten kraj, którego kontury przypominają kiść winogron, jest fascynującym zakątkiem Europy Wschodniej, dobrze wartym dokładniejszego poznania.


Jak wiele narodów w tym burzliwym historycznie regionie, granice Mołdawii zmieniały się w regularnych odstępach czasu, a czasem nawet całkowicie znikały. OdXIVw. do 1812 r. większość obecnego terytorium należała do Księstwa Mołdawskiego, a następnie została oddana Imperium Rosyjskiemu przez Turków osmańskich, po czym stała się znana jako Besarabia. Po powrocie do Mołdawii w 1856 r. region ten zjednoczył się z Wołoszczyzną, tworząc Rumunię, ale cieszył się tylko krótkim okresem wolności, zanim na całym obszarze regionu ponownie zapanowała rosyjska władza. Kontrola przechodziła tam i z powrotem między Rumunią a Związkiem Radzieckim, co w końcu doprowadziło do powstania Mołdawskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Dopiero po rozpadzie Związku Radzieckiego w 1991 roku kraj ogłosił niepodległość i przyjął nazwę Mołdawia.

Góry i lasy, stepy i rzeki, jaskinie i skały składają się na ukształtowanie terenu kraju, który można przebyć w mniej niż 5 godzin, zanim dotrze się do granic Rumunii na południu i zachodzie lub Ukrainy na północy i wschodzie.


Dziś jest to może najbiedniejszy kraj w Europie, według rankingu Crédit Suisse z 2018 roku, ale to kraj honoru i gościnności. Spacerując wiejską uliczką, z dużym prawdopodobieństwem zostaniesz zaproszony na placinta (tradycyjne ciasto wypełnione jabłkami lub miękkim serem), branza (ser owczy), orzechy włoskie i kieliszek doskonałego domowego wina. Winorośl uprawiana jest tu od czasów starożytnych, a domy wiejskie często przedstawiają winogrona na swoich fasadach - jest to odzwierciedlenie krajobrazu pełnego winnic i piwnic pełnych beczek. Poza uprawą winorośli, jest to również kraina niezliczonych sadów, w których rosną orzechy włoskie, jabłka i śliwki. Mimo nowoczesnego wyposażenia każdego wiejskiego domu, można odnieść wrażenie, że cofnęliśmy się w czasie.

Chișinău jest największym miastem w kraju, mimo że w porównaniu z innymi stolicami jest niewielkich rozmiarów. Jest to ładne miejsce, gdzie historyczne budynki wygodnie sąsiadują z modernistycznymi konstrukcjami, w tym dwoma ikonicznymi budynkami, które reprezentują "bramy" miasta, na drodze z lotniska. Chociaż styl życia i rytm są niezaprzeczalnie południowe i niespieszne, Mołdawia jest zdecydowanie nowoczesnym krajem, gdzie większość młodych ludzi mówi płynnie w trzech językach i korzysta z Internetu, który jest jednym z najszybszych w Europie.


W stolicy mieszka Angela Bivol, specjalistka w dziedzinie tłumaczeń medycznych, która wyróżnia się wśród swoich kolegów z jednego prostego powodu: Podczas gdy większość specjalistów to albo byli studenci medycyny, albo praktykujący lekarze, którzy odeszli z zawodu, Angela jest nadal praktykującym lekarzem, a na dodatek biegłym hematologiem. Do czasu narodzin syna w 2002 r. pracowała na pełen etat jako lekarz medycyny, a następnie przeszła na zdrowie publiczne i obecnie pełni funkcję kierownika działu zasobów informacyjnych w największej mołdawskiej klinice ambulatoryjnej - ta rola zajmuje ją codziennie do godziny 15.30, kiedy to w magiczny sposób przeobraża się w nie mniej zapracowaną tłumaczkę, poświęcając 90% swojej uwagi tekstom medycznym, od badań klinicznych po szczegóły dotyczące instrumentów medycznych.

Skąd potrzeba wykonywania dwóch zawodów? Cóż, jak można przewidzieć, czynniki ekonomiczne odgrywają tu pewną rolę. Wynagrodzenia w służbie publicznej są niskie, ale zbyt pewne i uspokajające, by całkowicie z nich zrezygnować.

Dorastanie w byłym ZSRR dało Angeli dostęp nie tylko do rumuńskiego (nazywanego "mołdawskim" tylko przez najbardziej zagorzałych nacjonalistów), ale także do rosyjskiego, którym posługuje się jak rodowita mieszkanka. Dogłębna nauka języka francuskiego przed kilkudziesięciu laty poszerzyła jej zakres językowy i zapoznała ją z tłumaczeniami, zwłaszcza w dziedzinie techniki i wojskowości. Jako studentka medycyny nadal tłumaczyła niektóre teksty, ale głównie dla własnej przyjemności - praktykę tę kontynuowała nawet podczas pracy jako hematolog. Jej aktywność i pracowitość zwróciły jednak uwagę kolegów, którzy zaczęli prosić o okazjonalne tłumaczenia. Mimo że były to tłumaczenia bezpłatne, Angela czerpała przyjemność z tego procesu i nauki, uważając, że był to dobrze wykorzystany czas.

Jakiś czas później Angela otrzymała propozycję współpracy od lokalnego biura. Mimo że wynagrodzenie przypominało popularny rodzaj orzecha, którym często karmi się małpy, był to dobry początek i dodatek do pensji lekarskiej. W ten sposób w 2006 roku rozpoczęła się jej kariera płatnego tłumacza. Po drodze zaczęła badać warunki panujące w zawodzie i możliwości uzyskania wyższych stawek, a także narzędzia CAT i procedury fakturowania. Jej poszukiwania doprowadziły ją do przełomowego praktycznego przewodnika dla tłumaczy, wydanego przez rosyjskiego i ukraińskiego tłumacza Olega Rudavina, a następnie do członkostwa w ProZ.com, mimo że zarówno książka, jak i roczna subskrypcja ProZ wydawały się wówczas małą fortuną.

Obecnie Angela ma już ugruntowaną pozycję i szerokie grono klientów, współpracuje wyłącznie z międzynarodowymi agencjami - lokalne stawki są tak niskie, że można by je określić mianem wolontariatu, a niemożliwie napięte terminy realizacji zleceń tylko potęgują szkodę. Na szczęście prędkość Internetu sprawia, że komunikacja jest stosunkowo łatwa - co jest dodatkowym atutem, biorąc pod uwagę, że wielu z jej klientów ma siedzibę w USA. Jednak jeśli chodzi o prawdziwy wolontariat, Angela nie próżnuje i wniosła znaczący wkład w niedawną kampanię Open Source Covid19 Medical Supplies w języku rumuńskim i rosyjskim, a także okazjonalne tekstypro bono wykonane dla organizacji zajmujących się opieką nad zwierzętami.


Angela od dawna prowadzi zdrowy tryb życia. Dzień zaczyna o imponującej godzinie 5.30 od sesji biegowej na stadionie miejscowej szkoły - to idealny moment, by skorzystać z porannej ciszy, obfitości zieleni i wschodu słońca. To idealny początek długiego dnia pracy. Potem następuje proste śniadanie z twarogiem, omletem lub owocami i warzywami, często z wykorzystaniem doskonałych mołdawskich produktów mlecznych. Praca w klinice, oddalonej o zaledwie 20 minut spacerem, zaczyna się o 8 rano i zawsze zapowiada się pracowicie.

Po zakończeniu zmiany Angela dociera do domu o 16.00 i cieszy się krótką chwilą relaksu przed rozpoczęciem 5-6-godzinnego tłumaczenia. Długie godziny pracy rekompensuje jej radość, jaką odczuwa siedząc przed tekstem, zwłaszcza teraz, gdy po tylu latach może sobie pozwolić na większą selektywność w wyborze tłumaczeń. Większość jej pracy to tłumaczenia z angielskiego na rumuński, reszta to tłumaczenia z angielskiego na rosyjski i sporadycznie z rosyjskiego na rumuński. Do tego dochodzi jeszcze regularna praca nad weryfikacją językową w dziedzinie medycyny.

Jeszcze kilka lat temu Angela pracowała w weekendy, ale obecnie woli spędzać czas z rodziną lub wyjeżdżać za granicę. W obliczu szalejącej pandemii, jest mnóstwo kursów online, które pochłaniają wolny czas i energię, w tym magister kinezjologii i wskrzeszenie życiowego marzenia o nauce arabskiego - niełatwe zadanie, biorąc pod uwagę brak ludzi, z którymi można się porozumieć. Może ktoś z czytelników się odezwie?

Mimo że w czasie naszej rozmowy Angela cierpiała na COVID, widać, że jest pozytywną, ciężko pracującą profesjonalistką, z niewyczerpanymi pokładami energii i determinacji, w połączeniu ze zdecydowanym podejściem "can do". Nie jest więc zaskoczeniem, że jej ulubionym cytatem jest słynne dictum Henry'ego Forda: "Czy myślisz, że możesz, czy myślisz, że nie możesz, masz rację".

Profil Angeli w serwisie ProZ.com to: https://www.proz.com/profile/2248061

Pocztówki z tłumaczeń są pisane dla ProZ.com przez Andrew Morrisa. Aby zamieścić artykuł, napisz do niego na adres andrewmorris@proz.com

Ta seria pokazuje różne konteksty geograficzne, w których żyją tłumacze, i jak wygląda normalny dzień pracy w każdym z tych miejsc. Chodzi o to, by pokazać, jak wygląda praca tłumacza i tłumaczenie na całym świecie.

Poprzednie pocztówki z tłumaczeniami

Autor

Redakcja wytlumaczone.pl